Czy to już pora aby szukać pomocy u specjalisty? (cz. II)
Każde dziecko rozwija się indywidualnie i inaczej, niż jego rówieśnik. Zawsze jest dobre w jakiejś dziedzinie, zawsze ma jakiś talent, jest w czymś lepsze, niż kolega czy koleżanka. Choć bardzo potrzebuje miłości, bezpieczeństwa i troskliwej opieki rodziców, to stanowi niezależny od nich byt i chce być też traktowane, jako indywidualność; pragnie rozwijać swoje umiejętności, talenty. Nie wymagajmy jednak od naszej pociechy zbyt wiele, nie podnośmy mu niepotrzebnie poprzeczki, unikajmy porównań do innych. Trzymajmy za to rękę na pulsie, kiedy zauważymy niepokojące objawy rozwojowe u naszego malucha.
Pierwszym niepokojącym symptomem, kiedy powinniśmy poważnie pomyśleć, czy nie szukać pomocy u specjalisty (logopedy), jest sytuacja kiedy około 6 miesiąca życia dziecko nie reaguje na głos matki. Może oznaczać to np. niedosłuch lub… nieprawidłowy rozwój idący w kierunku autyzmu. Kolejnym niewłaściwym objawem rozwojowym jest płaski płacz, ciągle taki sam, bez modulacji głosem.
W drugim roku życia szczególnie powinien zaniepokoić rodziców brak umiejętności uwspólnienia uwagi poprzez kontakt wzrokowy, brak wskazywania informującego, czy innych form uwspólniania zainteresowań, brak rozwoju zabaw na niby i tematycznych oraz wycofanie się z rozwoju mowy, na jakimkolwiek etapie to wystąpiło – wokalizacji, gaworzenia, słów – „zamilknięcie dziecka”.
Obserwując takie zachowania, możemy przypuszczać zaburzenia w kierunku autyzmu. Zbyt późno leczony autyzm może prowadzić do bardzo poważnych zaburzeń funkcjonowania, dlatego wczesna terapia jest bardzo ważna. Kiedy dziecko przejawia nasilone zainteresowania, kompulsywne przywiązania bądź fascynacje właściwościami przedmiotów spotęgowane dodatkowo ruchowymi manieryzmami, kiedy występują u niego zaburzenia mowy i jej rozumienia, kiedy zaburzone są relacje z rówieśnikami i brak jest empatii, nie czekajmy! To jest najwyższy czas, aby szukać pomocy u specjalistów, którzy podniosą jakość życia i funkcjonowania dziecka i jego rodziny.